W ZASADZCE
Niedzielny poranek
niczym nie rózniacy się od codzienności
powracająca fala ciszy
z maniakalnym uporem...
tłucze o brzeg... obojętności
rozbrykane dzieci nie reagują na słowa
miłość utknęła w zasadzce bursztynu
jak uwięziony... kolorowy owad
uczucia dogasają...
rozmowy w tym samym języku
słowa... nie docierają...
oddalić się... uciec... zapomnieć...
choćby na ułamek chwili
znaleźć w innym świecie...
nie odczuwać
nie zauważać
nie słyszeć
nie wiedzieć...
NORTH BRUNSWICK (USA) - listopad 2010